Dzisiaj (15.09) w Centrum Sprotowo-Rekreacyjnym przeprowadzono dla młodzieży prezentacje, która miła na celu pokazie niebezpieczeństwa jakim może być częste oddawania osocza. Jak twierdzą organizatorzy jest to reakcja na łatwy zarobek jakim dla młodych ludzi stała się sprzedaż osocza krwi w Goerlitz.
Zagrożenia jakie czyhają na młodych ludzi sprzedających osocze omawiała dr Ewa Niedzielska z Kliniki Hematologicznej we Wrocławiu. Mówiła, że prawo polskie dopuszcza oddawanie osocza (ale tylko osobom w przedziale 18 – 65 lat) raz na dwa tygodnie. Z informacji jakie docierają ze Zgorzelca wynika, że w niektórych przypadkach jest to częstsze.
Zdaniem Niedzielskiej oddawanie osocza nawet co dwa tygodnie jest bardzo szkodliwe dla ludzkiego organizmu, zwłaszcza gdy dokonywane jest regularnie. Podczas oddawania osocza z organizmu pobierane są także mikroelementy i pierwiastki, które następnie należy odbudować. Gdy się tego nie robi, człowiek osłabia organizm i staje się podatnym na zachorowania. Jak podkreśliła dr Ewa Niedzielska niemożliwe jest bezpieczne regularne oddawanie osocza ponieważ człowiek choruje lub poprzez intensywny wysiłek fizyczny osłabia organizm tak, że potrzebna jest mu przerwa na wypoczynek.
Jeszcze rzadziej niż osocze można oddawać krew. Przyjęto zasadę, że mężczyźni mogą oddawać krew sześć, a kobiety cztery razy w ciągu roku. Dodatkowo nie można oddawać krwi gdy organizm przeszedł infekcję. Nawet w przypadku przeziębienia z gorączko należy odczekać 2 tygodnie od chwili zakończenia choroby. To samo dotyczy terapii antybiotykami – po zakończeniu której także należy odczekać dwa tygodnie.
Spotkanie zakończyło wystąpienie Jarosława Żelazo, prezesa Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK przy PGE Elektrowni Turów, który zachęcał do świadomego i bezpiecznego dla zdrowia krwiodawca jako Honorowy Dawca Krwi PCK.