Patrząc na komentarze, jakie w tym tygodniu pojawiły się pod naszymi artykułami, śmiało możemy napisać, że Zgorzelec to prawdziwa leśna Amazonia. Wójt Gminy to tak naprawdę nowe wcielenie Machiavelliego. Starosta nie potrafi trzymać szpadla, a mieszkańcy przygranicznego miasta domagają się obiecanego aquaparku, ewentualnego basenu, a nie chleba, znaczy skateparku. Aaa no i jest jeszcze sprawa hełmów...
O tym, że wojna plemienna dzieli Polskę, nie ma co się rozpisywać. Widać to nawet w lokalnym wydaniu, gdzie prawie każda, nawet "niewinna" wiadomość kończy się nawalanką sympatyków albo koalicji rządzącej, albo opozycji... Czyli nic nowego.
Główna prawda naszego internetu wciąż się jednak nie zmienia: znamy się na wszystkim! To dobrze. W końcu ciężko nas zrobić w konia i nie damy się tak łatwo oszukać. A nie, czekaj. W ostatnim czasie pojawiły się dwie informacje o szokująco jak na polskie warunki, wysokich oszustwach, opiewających na kilkaset tysięcy złotych. Jeden przypadek w Lubaniu, a drugi w Zgorzelcu. Ale to przecież nic takiego. To tylko wyjątek potwierdzający regułę. Najwidoczniej poszkodowani nie byli tak mądrzy, jak reszta komentujących Internautów...
Nasz dziennik rozpaliła też informacja o podjęciu przez Gminę Zgorzelec procedury zamknięcia szkoły w Żarskiej Wsi. Już dawno pod jednym artykułem nie było tylu komentarzy. Około 200! Temat, bez wątpienia ważny. Zwłaszcza dla dzieci i ich rodziców. Szkoda tylko, że bardzo mało w wypowiedziach merytorycznych argumentów. Gmina poszła w cyferki, które mają pokazać nieopłacalność utrzymywania placówki. Niestety z drugiej głównie wygrażanie gminnej władzy, czy też przekazywaniu informacji, że to zemsta za słaby wynik wyborczy Wójta w tej miejscowości... W końcu się wydało! Wójt Machaj to tak naprawdę potomek Niccolo Machiavelliego! Nie wiedzieliście?
Co jeszcze? Ano tak. Starosta nie potrafi sadzić drzew. Mało tego: zdaniem komentujących nie potrafi nawet porządnie trzymać szpadla. No i w ogóle wziąłby się lepiej za drogi powiatowe, sprzątanie po powodzi, a nie akcje pod publiczkę... Zdaniem "Ewy”: kto widział, żeby drzewa sadzić w listopadzie! Toż to skandal. Całe Starostwo powinno się z tego powodu spalić ze wstydu. Przy tej okazji wróciły tematy wycinek w przygranicznym mieście. Tutaj też nic się nie zmienia. Komentujący uważają, że w Zgorzelcu wszystko się wycina i betonuje. Cały czas i non stop. Wycinka goni wycinkę. Jeżeli jednak tak, to można napisać, że do tej pory, żadne drzewo nie powinno się już w Zgorzelcu ostać. Gdyby jednak ktoś wybrałby się na od czasu do czasu udostępnianą przez PWiK wieżę ciśnień, to by się przekonał, że drzew w Zgorzelcu jest całkiem sporo. Dziwne. No ale skoro wiemy najlepiej, to najwidoczniej mamy tutaj istną leśną Amazonię z milionami drzew...
Wygląda też na to, że ciężka to będzie kadencja dla Burmistrza Gronicza. Tyle, co przez ten czas naobiecywał... Ludzie pamiętają i mają w czym wybierać. Jednak co ciekawe, wyborcy domagają się w głównej mierze aquaparku, lub chociaż konkretnej renowacji basenu. Nie wiemy jednak, czy to rzeczywista potrzeba, czy też swoisty kij samobij do obijania na każdym kroku gospodarza miasta i akurat taki, bo ciężko tę obiecankę mu zrealizować? Patrząc jednak od strony Lubania i Bolesławca - skłaniamy się do pierwszej sugestii. Ludzie chcą pięknej pływalni w Zgorzelcu i basta! Skoro tam się udało, to dlaczego ma się nie udać tutaj? Wypowiedzi tego typu pojawiły się pod artykułem na temat kolejnego już przetargu na dokumentację projektową skateparku. Tylko dokumentacja i tylko skatepark...
Sporo komentowany był też artykuł o proteście w Görlitz przeciwko planom sprzedaży zakładów Alstomu dla firmy zbrojeniowej. Jednak jeden komentujący pokazał, że Internet pamięta i rozwalił system… "Ekuś" napisał krótko, że skoro nie chcą produkować czołgów, czy transporterów opancerzonych, to może, chociaż będą produkować hełmy... Pamiętamy przecież dobrze, że gdy Polska broniącej się Ukrainie przekazywała, co tylko mogła, od czołgów, po nowoczesne Pioruny, to Kanclerz Scholz wysłał do Kijowa transport hełmów. Najwidoczniej zdaniem Ekusia nasi zachodni sąsiedzi po tym „wysiłku” jeszcze się nie podnieśli...
Na koniec pstryczek komentujących wobec wymiaru sprawiedliwości. Co rusz pojawiają się informacje o złapaniu kolejnych kierowców, którzy prowadzą pomimo aktywnych zakazów. Mało tego. Wielu z nich, gdy zostanie zatrzymanych, to jak się okazuje, kieruje na podwójnym gazie, lub pod wpływem narkotyków. Jak podsumowują to nasi czytelnicy? Pisząc, że jak nic skończy się kolejnym, którymś już tam zakazem. Tak samo wygląda sprawa zatrzymanych przestępców. Nawet takich, którzy na koncie mają poważniejsze paragrafy. Tutaj też komentujący nie mają większych wątpliwości i piszą, że jak nic, skończy się dozorem. No cóż. Najwidoczniej prokuratura i sądy mocno wzięli sobie do serca biblijny werset z Ozeasza: miłosierdzia chcę, nie ofiary...