Nadchodzą coraz cieplejsze dni, a ładna pogoda to motywacja do zwiększenia aktywności. W niedalekiej już perspektywie są wyprawy bliższe lub dalsze do lasu, w góry, ogólnie w teren. Właściciele psów oczywiście zabierają swoich pupili ze sobą.
Czy wiesz co wolno, a czego nie, gdy jesteś z psem na spacerze? Aby to ustalić, trzeba sięgnąć do kilku ustaw, ponieważ w zależności od tego, gdzie będziesz spacerować, inne będą zasady pobytu zwierząt.
Pierwsza sprawa, najbardziej ogólna to zakaz wynikający z ustawy o ochronie zwierząt: zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna. Zakaz nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście. Jak widzisz, nie ma tu już mowy o kocie. Trudno z resztą wyobrazić sobie ogrodzenie, które uniemożliwiłoby kotu wyjście z podwórka.
Jak to w prawie bywa, nie do końca wiadomo co znaczy „bez możliwości ich kontroli”. Dla jednych kontrolą będzie smycz, dla innych tresura i posłuszeństwo psa, który przechodzi na każde zawołanie. Jeśli chcesz spuścić psa ze smyczy, musisz mieć 100 % pewności, że go odwołasz.
Z kolei w kodeksie wykroczeń znajdziesz art. 77 § 1 mówi, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany, a jeżeli mamy do czynienia ze zwierzęciem, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, grozić nam będzie ograniczenie wolności, grzywna albo nagana. Jak widzisz, nie ma obowiązku ogólnego prowadzenia psa na smyczy lub w kagańcu. Chodzi o to, aby zachować zwykłe lub nakazane środki ostrożności przewidziane na przykład w regulaminie przewoźników komunikacji publicznej, w zarządzeniu właścicieli nieruchomości, punktów usługowych itp.
Kodeks wykroczeń zakazuje puszczania psa luzem w lesie, o ile nie jest to związane z polowaniem lub szkoleniem psów, a za złamanie zakazu grozi nam grzywna lub nagana.
Jest jeszcze ustawa o lasach. W niej również masz zakaz puszczania psa luzem w lesie. Zakaz ten ma chronić życie, zdrowie i niezakłócone bytowanie zwierząt dziko żyjących w lesie. Oczywiście brak jest definicji ustawowej określenia „puszczenie luzem”, ale racjonalna interpretacja prowadzi do wniosku, że pies musi być w jakiś sposób ograniczony w swobodzie poruszania się. Wydaje się, że nie wystarczająca jest tu tresura i poddawanie się komendom. Sąd zdecyduje.
A co jeśli twój pies biega po lesie bez smyczy, nawet bez obroży. Czy coś mu grozi? Sytuacja jest w miarę prosta, gdy masz go w zasięgu wzroku i widzisz co robi, ale jeśli kontakt ten tracisz, zwierzę jest bez nadzoru i może zagrażać zwierzętom dzikim.
Wtedy znów trzeba sięgnąć do ustawy o ochronie zwierząt, która przewiduje, że w przypadku, gdy zwierzęta stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla życia, zdrowia lub gospodarki człowieka, w tym gospodarki łowieckiej, dopuszcza się podjęcie działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt, ale taka decyzja zapada w drodze uchwały sejmiku województwa. Ograniczenie populacji nie dotyczy zatem twojego psa, nawet wałęsającego się po lesie. W takiej sytuacji dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego może podjąć działania zapobiegające wałęsaniu się psów na terenie obwodu poprzez
Zatem spieszę obalić krążący mit. Mit o możliwości legalnego zastrzelenia psa biegającego po lesie to relikt przeszłości i wynik funkcjonowania przez wiele lat zapisu, który mówił, że zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich przez podanie środka usypiającego, przez lekarza weterynarii lub zastrzelenie zwierzęcia przez osobę uprawnioną do użycia broni palnej. Przepis ten nie istnieje od 2012 roku!
Pamiętaj: ani myśliwy ani nikt nie może bezkarnie zastrzelić psa, nawet gdy biega luzem po lesie, polu lub w innym miejscu.