Ważą się losy naszego projektu #KolejPlus czyli rewitalizacji lini Zgorzelec - Bogatynia
Na razie możemy napisać, że koszty rewitalizacji linii kolejowej Zgorzelec - Bogatynia przeraziły lokalne samorządy. Na początku lipca zaplanowano kolejne spotkanie w sprawie inwestycji.
W ubiegłym tygodniu we Wrocławiu odbyło się spotkanie w sprawie rewitalizacji. Wstępnie PKP oszacowało, że całość niezbędnych do przywrócenia transportu publicznego prac to kwota 321 mln złotych. 15% tej sumy przypadałoby jako wkład własny samorządów.
Mówimy więc o kwocie około 48 mln złotych. Z tego połowa tej sumy ma pochodzić z budżetu województwa, czyli dla lokalnych j.s.t. pozostaje 14 mln złotych. Główna spłata to lata 2027-2028.
I teraz dochodzimy do meritum. Nie wiemy, czy pomimo awansu do finałowego etapu inwestycja się powiedzie. Zgorzelec jak pamiętamy, już zrezygnował z partycypacji w kosztach rewitalizacji. Z naszych informacji wynika, że do projektu sceptycznie podchodzi też Gmina Wiejska oraz Sulików.
Jak się bowiem okazuje zdaniem wielu ekspertów — co dotyczy nie tylko naszego projektu — PKP przeszacowuje koszty i nie zainteresowana, pisząc ogólnie „dobrem samorządów”. Sprawę poruszył między innymi Karol Trammer redaktor naczelny Z Biegiem Szyn. Więcej na ten temat tutaj klik-klik (warto zwłaszcza posłuchać podcastu).
Dlatego na drugim spotkaniu ma dojść do uściśleń i twardych rozmów o pieniądzach. Samorządowcy liczą, że PKP doprecyzuje i obniży koszty rewitalizacji. Wówczas też, zapewne dowiemy się, czy inwestycja powstanie.
W obecnym kształcie lokalne samorządy nie zgodzą się na równy podział około 14 mln złotych. Oznacza to, że zapewne większość miałby pokryć Bogatynia, jako samorząd najbardziej zainteresowany przywróceniem linii. Nieoficjalnie wiemy o poszukiwaniu rozwiązań nad zmniejszeniem obciążeń dla samorządów.
Z ciekawostek technicznych przejazd na odcinku Zgorzelec - Bogatynia miałby trwać około 45 minut. Atrakcyjna miałby być też cena biletu, która na dzisiaj wynosiłaby około 10 zł.