Dzisiaj jest 28 kwie 2024, 5:56

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 02 sty 2007, 18:37 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 cze 2005, 9:14
Posty: 704
Lokalizacja: Oława
Pod koniec czerwca rozpoczęłam kurs na prawo jazdy. No i rozpoczęła się przygoda w Jeleniej Górze... ;)
Pierwszy egzamin - 26.09, testy zdane bezbłędnie, plac również, na mieście oblał mnie niby na wymuszeniu pierwszeństwa. Byłam na podporządkowanej, na głównej jechał jedynie z mojej prawej strony rowerzysta, wolniutko... Wyjechałam na główną, egzaminator zahamował, wpisał w karcie "Zagrożenie życia rowerzysty". Zdążyłam popatrzeć w lusterko, rowerzysta był ładnych kilka metrów za autem...
Drugi egzamin - 4.11, już bez testów (testy zdaje się po czwartym niezdanym egzaminie lub po upływie pół roku od dnia pierwszego egzaminu). Plac zdany przy drugiej próbie, miasto znowu oblane niesłusznie - wymuszenie pierwszeństwa na rondzie. Po rondzie jechało auto z włączonym kierunkowskaz, powinno więc skręcić w ulicę, z której ja wyjeżdżałam. Nie skręciło - znowu moja wina niby...
Trzeci egzamin - w piątek. I tym razem zawaliłam plac. W Jeleniej Górze śnieg, po placu jechałam jako druga, auta lodowate, co chwile komuś gasło, plac oblodzony. Chłopakowi, który startował z ręcznego na wzniesieniu auto po prostu zjechało w dół - taki lód był. Mi dwa razy zgasło auto, gdy na łuku jechałam do tyłu. Nigdy wcześniej na tym auto mi nie gasło. Zdarzało się, że gasło przy ruszaniu, ale nigdy nie na placu... Nie wiem czemu - czy ono było takie zamarznięte czy też z benzyną coś nie tak. Faktem jest, że trzeci raz nie udało mi się zdać.

Wszyscy dobrze wiedzą, że cudem jest zdać za pierwszym razem. Zdają z reguły ci, co mają specjalne względy ;) Gdy miałam pierwszy egzamin to z mojej grupy zdały dwie osoby - facet po pięćdziesiątce i dziewczyna, która zdawała po raz piąty. Nie wiem ile osób zdało, gdy miałam drugi egzamin, lecz to właśnie wtedy zaczęłam się martwić trochę, bo były ze mną osoby, które zdawały po raz dziewiąty (m.in. kobieta, która jeżdzi od dziesięciu lat własnym autem).
Jeszcze trochę sobie pojeżdżę, pozwiedzam Jelenią Górę przynajmniej ;) Drażni mnie tylko to, że naprawdę trzeba albo zapłacić, albo mieć wielkie szczęście. A ja szczęścia to za bardzo nie mam.
Stałam się specjalistką od wymuszania pierwszeństwa ;)

Jestem ciekawa czy ktoś z was ma podobne doświadczenia za sobą - na czym was oblewali, za którym razem zdaliście?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 sty 2007, 22:35 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 19 maja 2006, 8:07
Posty: 799
Pe


Ostatnio zmieniony 31 sty 2012, 1:45 przez mieszczuch, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 sty 2007, 22:58 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 06 lip 2006, 12:24
Posty: 489
Lokalizacja: Zgorzelec
ble, nie ma sie co przejmowac porazkami, teraz bede siodmy raz zdawal mimo ze samochodem juz sie poruszam ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 sty 2007, 0:13 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 sty 2005, 18:31
Posty: 205
Lokalizacja: Zgorzelec
Kasiu, podobno terza nagrywane na wideo jest, egzaminy, to mozesz zglosic sprawe gdzie trzeba. Swoja droga dziwie sie ze nie ruszyli teje Jeleniej, przeciez tam kamien na kamieniu nie powinien zostac ;D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 sty 2007, 8:11 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 cze 2005, 9:14
Posty: 704
Lokalizacja: Oława
Tak, nagrywają, znajoma usłyszała kiedyś taką formułkę: "Podanie o obejrzenie nagrania rozpatrujemy w ciągu czternastu dni. Kasety kasowane są po dniach siedmiu." ;)
Ponoć zaczęli "czyścić" Dolny Śląsk - 150 osób złapali w związku z łapówkarstwem, ale Jelenią Górę jakoś omijają...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 sty 2007, 14:03 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 15 sty 2005, 21:14
Posty: 264
Lokalizacja: Zgorzelec
Omijaja, bo widocznie lapowki sa największe i przynosza jeszcze wieksze zyski, a tamtych wyczyscili, bo za malo brali i zadnych zyskow nie miali :)

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 sty 2007, 19:45 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
Proponuję na egzamin zabierać własny dyktafon. Skoro egzaminator ma świadomość, że jest nagrywany to nie powinno być problemu z podwójnym nagrywaniem tego co się dzieje w samochodzie i wtedy materiał na dyktafonie będzie mógł być wykorzystany jako dowód w sprawie przeciwko egzaminatorowi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 sty 2007, 11:45 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lip 2006, 14:02
Posty: 675
Lokalizacja: Zgorzelec
Zgadzam się z adminem. Dyktafon nie zaszkodzi (tylko czy egzaminator nie będzie miał uczucia, że jego kompetencje są podważane) a wtedy marne szanse zdania egzaminu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 sty 2007, 13:28 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 cze 2005, 9:14
Posty: 704
Lokalizacja: Oława
Właśnie, z dyktafonem nie zdam na pewno... ;) Poza tym jedynym zdaniem, które może być odczytywane jako chęć wzięcia w łapę jest coś w stylu: "Czy mogę już włączyć kamerę?"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 sty 2007, 21:39 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 cze 2006, 9:27
Posty: 118
Lokalizacja: Z hodowli porów na Kaukazie
Ja zdałam za trzecim razem. Przy drugim podejściu trafiłam na egzaminatora, który mnie od początku obrażał. Łapał za słówka, nawet powiedział: "No, jesteśmy nieprzygotowani, chyba dziś nie zdamy egzaminu", dodatkowo zaliczyłam uświadomienie mi, że jestem "cienki bolek", a do swojego kolegi, gdy zgasł mi samochód, mruknął (tak, żebym ja też słyszała): "Patrz, i jeszcze sierocie auto zgasło". Wszystko to mówił poza autem, a jak wsiadł do niego, by mi wręczyć kwitek, zrobił się ulepkowato miły i życzliwy. Normalnie, aż mną zatrzęsło. Ten sam człowiek oświadczył grupie, że nie ma zamiaru mówić, jak ma wyglądać egzamin, a jak ktoś tego nie wie, to od razu może opuścić ośrodek, a obowiązkiem egzaminatora jest powiedzieć, co zdający po kolei będzie musiał wykonać. Za trzecim razem też nie obyło się bez kąśliwych uwag, z których jedna brzmiała: "Widzisz, inni tu jeżdżą szybciej niż ty myślisz" (a było jakieś ograniczenie prędkości). No, ale jakoś się udało. Najgorzej jest właśnie wtedy, gdy egzaminator wyładowuje swoje frustracje na zdającym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 232 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..