Na stronie miasta, na honorowym miejscu, wisi sobie słusznych rozmiarów zachęta do zadawania pytań burmistrzowi via e-mail. Dałem się skusić i pytanie zadałem. Równo miesiąc temu.

Moje pytanie brzmi: czy komuś zdarzyło się otrzymać odpowiedź tą drogą? Jeśli tak, to po jakim czasie?

Zrozumiałbym, gdyby chodziło o jakiś elaborat, ale mój mail składał się z dwóch zdań, z czego tylko jedno kończyło się pytajnikiem.

No i właśnie, jeżeli tą formatka służy do kontaktu z UM - a na to wygląda bo inaczej co by robiła na stronie urzędu - to obowiązuje tu KPA (nawet jest odwołanie nad formatką), czyli termin 30 dni na odpowiedź (chyba że sprawa jest skomplikowana - nie wiemy co tam napisałeś - wtedy obowiązuje termin 2 m-cy). Jeżeli podałeś adres zamieszkania (chociaż nie jestem pewny czy jest to wymogiem w przypadku komunikacji elektronicznej), a najlepiej jeszcze zgodnie z art. 63 par. 4 zażądać potwierdzenia doręczenia, to urząd odpowiedzieć musi, jeżeli są jakieś braki formalne to powinien Cię wezwać do uzupełnienia tych braków. Czyli jeżeli nie zostały zachowane terminy to śmiało możesz wnosić zażalenie z uwagi na niezałatwioną w terminie sprawę...

Tak, dwa razy – termin oczekiwania około 2 tygodni

Zadałem pytanie jakieś 3-4 miesiące temu... już nawet nie pamiętam.
Oczywiście - odpowiedzi nie dostałem. Zresztą kiedyś już wspomniałem o tym temacie w innym poście.

pozdrawiam

pomalutku, przyjdzie i twoja kolej władza nie może dawać szybko i tak reagować, petent musi swoje odczekać, inaczej by mu się w głowie poprzewracało i zacząłby żądać nie wiedzieć czego
Stara sprawdzona metoda..

Jescze petent by pomyślał że to władza jest dla niego a nie on dla władzy XD

PiTeK



peter



PiTeK, nie zauważyłeś pewnych rozbieżności w obu tych wypowiedziach??? Jeśli tak, jak to wytłumaczysz,...wszak lubisz tłumaczyć władzę miejską z wszelkich "potknięć"??!!

Nie bede tu bronil Burmistrza, bo nie mam zadnych powodow.
Ale, wydaje mi sie, ze glownym powodem nagonki jest tu taki, ze olal swojego czasu portal i nie dotrzymal obietnicy odpowiadania na kazde pytanie. Podobno, podobno bo nie sprawdzalem, odpowiada na stronie UM
Z drugiej strony, rozumiem taka decyzje, bo burmistrz jest od rzadzenia (lepszego, badz gorszego) a nie od dyskutowania z wyborcami, stracilby zbyt wiele cennego czasu. Moglby komus powierzyc taki obowiazek i byc moze tak jest w UM (kto wie, niech powie).
Widze tu wytoczenie starych armat, czyszczenie luf wyciorami i gromadzenie amunicji.
Wyglada, ze komus zalezy, aby glowna bitwa toczyla sie wlasnie tu a nie gdzie indziej