Dobra,
gobo007, Przekonałeś mnie
Zapisuję się!
Dla wszystkich przerażonych - mój poprzedni post był dla czystej beki - piszę o tym bo już miałem dziś telefon od przerażonego yARA, czy się aby wczoraj za mocno nie nabrzdyngoliłem
Jak najbardziej, też uważam, że działając jako stowarzyszenie nawet "zwykłe" na początek, czyli takie bez KRS-u i bez możliwości ubiegania się o środki dotacyjne ,ale zarejestrowane i działające formalnie, mielibyśmy większe możliwości, jeżeli chodzi o możliwość fotografowania interesujących nas obiektów i nie koniecznie musiały by to być wtedy obiekty, które są opuszczone, zapuszczone i nieużywane
Zawsze to inaczej wygląda, gdy do konkretnej firmy, osoby czy instytucji zwróci się formalnie działające stowarzyszenie z prośbą o umożliwienie grupie fotografów wykonanie zdjęć, niż jakby miała o to się ubiegać prywatna osoba
To byłoby na początku główną zaletą działania takiego stowarzyszenia. Poza tym pierwotna działalność jako stowarzyszenia "zwykłego" daje nam (bez całych tych procedur papierkowych, które obowiązują w stowarzyszeniach z KRS-em) rozeznania, ilu byłoby nas naprawdę chętnych i zapartych by działać w kierunku pełnego rozwinięcia tej idei