Cytuj:
bombas, zanim coś poprzesz, sprawdź, czy twoje dobre imię na tym nie ucierpi...
Informacja jest tylko informacją, o której przekazanie mnie poproszono i nie ja biorę odpowiedzialność za jej rzetelność. Jeśli natomiast ktoś to firmuje swoim nazwiskiem, ma kilka wcześniej zakończonych powodzeniem takich projektów, popiera to i firmuje stowarzyszenie, w którym zasiadają wiarygodne osoby i które istnieje już od 15 lat, to uważam, że mogę, bez większego ryzyka pomóc, informując o takiej akcji zainteresowanych.
Co do tego, że:
Cytuj:
nie ustalono jeszcze budżetu na bieżący rok
to wiem, że często tak się robi, prowadząc działania równolegle, dla zaoszczędzenia czasu i dotrzymania terminów, oczywiście nieraz ryzykując, że coś nie wypali, ale bywa, że inaczej nie można, bo by nic nie wyszło.
Rozpisałem się trochę, bo uważam, że ważne jest zrozumienie idei takich przedsięwzięć: dla mnie są one pożyteczne z wielu powodów dla uczestniczącej w nich młodzieży /integracja, wzajemne poznawanie się, pozbywanie uprzedzeń, które mają starsze pokolenia, uczenie aktywności i współdziałania etc/ i jeżeli ktoś je organizuje, to warto to wspierać. Jeśli natomiast ktoś widzi w tym jakieś zagrożenia /jak przypuszczam Ty/, to powinien o tym powiedzieć publicznie, uzasadnić swoje stanowisko i podać stosowne argumenty.
W kontekście powyższego, nie sądzę, abym wyglądał na dużego ryzykanta
[scroll]jeszcze korekta:
termin wycieczki to koniec lipca a nie, jak podałem,
koniec czerwca, za co przepraszam.[/scroll]_________________
Jeśli się już skoczyło z mostu wszystko się uspokaja. Dopóki nie uderzy się w wodę.