Namruf pisze:
martaw33 pisze:
Tak co to dla miasta milon zł oszczędności, dla Ciebie pewnie tym bardziej
Dla przeciętnego Kowalskiego co kupuje drukarkę czy telewizor za kilka stów na raty, milion wydaje się bajońską sumą. Może i na niektórych ludziach robi wrażenie kampania "Taniości i zwalniania prezesów". Ja przypomnę że ten milion to
mniej niż jeden procent wydatków rocznych budżetu miasta w 2013 roku.
Zamiast podniecać się wirtualnym milionem, pamiętać należy o kilku kwestiach:
- łączenie spółek (pomimo ich komunalnego charakteru) o tak odmiennym obszarze działania jest ogromnym nieporozumieniem, wprowadzi olbrzymi bałagan praktycznie w każdym aspekcie funkcjonowania przedsiębiorstw od kadr po księgowość (swoją droga tylko laik nie mający pojęcia o kosztach i podatkach może wyobrażać sobie funkcjonowanie firm bez księgowych)
- koszty: to nie odprawy byłyby największym kosztem, a zmiana systemu zarządzania. Sporo pochłonąłby proces samej reorganizacji , analizy, wyceny każdej ze spółek. Realne oszczędności byłyby tak znikome, że się to po prostu nie opłaca (moim prywatnym zdaniem oczywiście).
- fajnie że forumowicz andreas przedstawił nam swoje wyliczenia, wszystko pięknie do momentu:
andreas pisze:
Jeśli nowy Burmistrz będzie chciał iśc po najłatwiejszej linii oporu to zmieni tylko same statuty Spółek i okroi ilość osób w Radach Nadzorczych.
I tu po raz kolejny proste, ale ważne pytanie: JAK? Czy Burmistrz może tak sobie pójść do każdej ze spółek i powiedzieć "zwalniam prezesów i macie się połączyć z resztą"? Czy może zmusić radę miasta do odpowiednich uchwał? Liczba osób w radach nadzorczych też pewnie jest regulowana jakimiś przepisami.
Z chęcią poczytałbym sensowną i szczegółową analizę możliwości połączenia zgorzeleckich spółek, ale na moje oko, analitycy nie zostawiliby na tym pomyśle suchej nitki
O łączeniu spółek przesądza rachunek ekonomiczny i znana prawda, że duży może więcej.
Korzyści z łączenia spółek:
- obniżenie kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw,
- podwyższenie bezpieczeństwa ciągłości świadczenia usług,
- efektywniejsze zarządzanie amortyzacją w skali większego przedsiębiorstwa,
- szybszy przepływ nowych technologii,
- wyższa racjonalizacja zarządzania spółką.Jak doprowadzić do połączenia różnych spółek w jeden organizm? Sam proces podejmowania i wdrażania decyzji z pewnością wymaga przeprowadzenia odpowiednich analiz oraz zachowania procedur uregulowanych przepisami kodeksu spółek handlowych oraz procedur samorządowych.
Na podstawie przepisów kodeksu spółek handlowych procedura połączeniowa jest 3 etapowa/fazowa: menedżerska, właścicielska i rejestrowa (autoryzacji).
W praktyce powyższą procedurę korporacyjną poprzedza procedura samorządowa.
Proces decyzyjny dotyczący połączenia określonych spółek (polegający na utworzeniu jednej gminnej spółki wielobranżowej) najczęściej rozpoczyna się od analiz ekonomiczno-finansowych oraz prawnych spółek uczestniczących w połączeniu. Pozwalają one ustalić, czy połączenie może prowadzić do uzyskania efektu synergii oraz czy nie ma prawnych przeciwwskazań dla przeprowadzenia tego procesu, a także określenia skutków podatkowych tej operacji i projekcji wyników spółki powstałej z połączenia.
Inicjatywą w zakresie ewentualnego połączenia spółek powinien wykazać się Burmistrz, gdyż to do jego zadań należy gospodarowanie mieniem komunalnym.Z kolei
decyzja w sprawie wyrażenia zgody na połączenie określonych spółek z udziałem gmin spoczywa na radach gmin.Jeżeli analizy przeprowadzone z inicjatywy Burmistrza wykażą zasadność i celowość połączenia, powinien on skierować do rady gminy projekt odpowiedniej uchwały.Na pewno połączenia spółek gminnych są przedsięwzięciami trudnymi, pracochłonnymi i stosunkowo kosztownymi. Jeśli jednak z analiz i rachunku ekonomicznego wyniknie celowość ich przeprowadzenia, to podjęcie decyzji o połączeniach nie powinno być odkładane w czasie.prostownik pisze:
andreas pisze:
Całe szczęście mamy już okręgi jednomandatowe i zasadę: „zwycięzca bierze wszystko”.
Stąd nagła 'zmiana' niektórych pretendentów do reprezentowania nas we władzy loalnej.
Dla utrwalenia Wyborcom i Czytelnikom:
Okręg jednomandatowy oznacza, że w danym okręgu komitet wyborczy może uzyskać wyłącznie jeden mandat. Otrzymuje go osoba, która uzyskała najwięcej głosów, to tak zwany „pierwszy na mecie”.
No i co z tego wynika ? Że nowa rada miasta może się składać z przedstawicieli Wszystkich komitetów
Już to widzę jak radni 10 komitetów tworzą koalicję zdolną do przeprowadzenia tak trudnego zadania jak połączenie spółek.
Kolejny raz powiem tak,
na pewno nie zrobią tego Ci którzy istnieją w odecnym s(u)kładzie obecnej Rady.andreas pisze:
Nowy Burmistrz będzie miał 4 lata na przeanalizowanie Statutów Spółek i ich zmianę lub połączenie w jeden Zakład.
A już nie ZWOLNIĆ PREZESÓW NATYCHMIAST jak krzyczy pewien kandydat, tylko może za CZTERY lata ?
Jak najszybciej zwolnić Prezesów i Rady Nadzorcze przez połączenie Spółek Miejskich!!!
Po przeprowadzeniu analiz i procedur.prostownik pisze:
Ogólnie rzecz ujmując na dzień dzisiejszy ten temat jest czystym populizmem. Powody są co najmniej dwa.
Nie wszystkie spółki są wyłączną własnością miasta. Pewnie można by było wykupić udziały w TBSie czy PWIK-u ale to czyniło by całe to "zwalnanie prezesów" jeszcze bardziej nieopłacalnym. Chociaż pewni gmina wiejska chętnie by przytuliła 15 milionów, które stanowią udział jej w PWIK-u...
Rozumiem, że według Ciebie Wójt Gminy Zgorzelec jako mniejszościowy udziałowiec PWiK (25,31% udziałów) ma większe prawa niż posiadacz (74,69%udziałów) Burmistrz Miasta Zgorzelec? A może ma prawo veta? Nie rośmieszaj mnie.
Czy Wójt pytał się kogoś z Miasta o zgodę na wybudowanie marketów na terenie gminy wiejskiej i w ten sposób zabił nasz lokalny handel w mieście? Zrobił swoje, bo jest dobrym gospodarzem.
W TBS jest jeszcze ciekawiej, bo Pan Strykowski posiada 8,2% udziałów a Burmistrz Miasta Zgorzelec (91,2%udziałów)? A jak przedstawiają się tutaj prawa udziałowców?
prostownik pisze:
Czym się kończy tzw. konsolidacja wystarczy spojrzeć na PGE. Tam też się chwalono tym , że zaoszczędzą na prezesach i radach nadzorczych, tylko nie wspomniano o tym będą zwalniać pracowników. A proces ten zaczął sie od razu po połączeniu, bo to jest logiczne następstwo konsolidacji. Redukujemy, pozbywamy się zdublowanych działów( informatycy, księgowość, sprzątaczki, sekretarki itd), przenosimy ludzi, zmieniamy warunki pracy i płacy (tak, tak związki w miejskich spółkach nie wywalczą pakietów socjalnych czy gwarancji zatrudnia bo są za po prostu słabe) to przyszłość skonsolidowanych zakładów.
Straszysz ludzi, że stracą pracę, a nawet nie wiesz czy tak będzie. Czy za pensje Rad Nadzorczych, Prezesów, Wiceprezesów, Członków Zarządu i kilku Głównych Księgowych mamy płacić wszyscy w postaci wyższych cen za wodę, ścieki, ciepło, śmieci itp. Przyznasz, że jakoś
firmy muszą na to wszystko zarobić. Nie zgadzam się na to i będę protestował przeciwko takiemu rozumowaniu i postępowaniu.
Te wszystkie firmy są nasze. Jeśli tworzy się w nich sztuczne etaty dla 'swoich' i jest w nich przerost zatrudnienia to musi się to bezwzględnie zmienić !!!prostownik pisze:
Na razie usłyszeliśmy "zwolnić prezesów, będą pieniądze na podwyżkę" szkoda że nie dopowiedziano "kiedyś będą" bo w pierwszych roku, dwóch koszty połączenia zażrą oszczędności
Znowu nie czytałeś uważnie
Napisałem w dwóch postach:
andreas pisze:
Nie jest pewnym również fakt, że zyski byłyby od razu rok do roku.
Nie rób sobie jaj z ludzi, bo analizy co będzie po połączeniu Spółek nie przeprowadza się na perspektywę roku lecz conajmniej pięciu lat albo i więcej. Wtedy uzyskamy odpowiedź na moją tezę.
prostownik pisze:
Mnóstwo dziur w tych wyliczeniach. Pierwsza z brzegu - ile mam zarabiać nowy boss wszystkich bossów ? Boss który musi się mieć przynajmniej jakieś pojęcie o gospodarce odpadami, sprzątaniu, ciepłownictwie, kanalizacji, uzdatnianiu wody, zarządzaniu nieruchomościami, budownictwie, zarządzaniu obiektami sportowymi i wszystkimi innymi rzeczami które zajmują się nasze spółki... Jeśli nasi zarabiają od 8 tys. do 12 tysiećy to taki nadboss spółkowy to z 20 tysięcy najmniej... ale tajemnice zdradza sam autor pomysłu
"Należy powołać jednego menadżera - prezesa i trzyosobową Rade Nadzorczą w ramach specjalnego otwartego konkursu do kierowania tym miejskim mega przedsiębiorstwem. W każdym z dotychczasowych zakładów/spółek zatrudnić kierownika. Na tych stanowiskach muszą być ludzie kompetentni zawodowo
Zauważyliście, że kompetentni zawodowo mają być kierownicy a o menadżerze - prezesie ani słowa ?
Po pierwsze dlaczego Prezesi powinni zarabiać po kilkanaście tysięcy miesięcznie?
Jeśli chodzi o zarobki Szefa nowej połączonej Spółki to nawet pensja 20 tysięcy miesięcznie (co da 240 tys. rocznie) pozwoliłoby na oszczędzenie kilkuset tysięcy po redukcji Rad Nadzorczych.
Chłopie jak widać na Zarządzaniu to Ty się nie znasz. Menager ma za zadanie Zarządzać Spółką, a od kierowania poszczególnymi Działami ma Kierowników czy Dyrektorów. W naszej okolicy jest kilka porządnych i konkretnych osób mogących stanąć do konkursu na Prezesa nowej Spółki.
A tak na marginesie:
Powiedz mi czy obecny Burmistrz miał jakieś przygotowanie samorządowe startując 8 lat temu na fotel Burmistrza? A jednak zaufaliśmy mu; daliśmy mu kredyt zaufania póki co na 8 lat.