Moja odpowiedź jest prosta: nie widzę jakichkolwiek powodów, bym uczestniczył w marszach. Nie utożsamiam się z żadną z inicjatyw. Zbyt wiele czasu poświęcamy na doktoryzowanie się, by nie powiedzieć na onanizm mentalny nad tym co było, a za mało skupiamy się nad tym co będzie. Znam gadki o tym, że naród bez historii to nie naród, ale naród żyjący tylko historią, to też nie naród.
Podejmując jakąś inicjatywę myślę zawsze nad jej sensem i korzyściami jakie ja, czy ktoś może osiągnąć.
Jaka jest korzyść z takiego marszu? To, że kilka osób dowie się, kim byli Żołnierze Wyklęci? Super, to szczytny i mądry cel, a co dalej? Co on da nam jako narodowi, czy lokalnej społeczności? Nic - po marszu flagi zostały zwinięte, ludzie się rozeszli i można by rzec: tyle hałasu o nic. Traci się siły i moce na nic nie wnoszący spacer z kolegami ulicami miasta.
Liczba osób w przeliczeniu na marsze jest nieistotna - robicie zawody kto zgromadzi więcej osobników? Z frekwencji czy to na orszaku z królami, czy procesji, czy Waszej imprezie wynika jednoznacznie, że ludzie zasadniczo nie są zainteresowani udziałem w takich przedsięwzięciach.

Songokan - nie wyjeżdżaj mi proszę z tekstami o internetowym cwaniactwie, bo akurat mnie większość forumowiczów zna - nie chowam się za nickiem. Jestem na tym forum tyle lat, że takich inicjatyw jak Twoja już trochę przeżyłem. Minie miesiąc, dwa, rok i temat umrze śmiercią naturalną. Teraz jesteś pełen zapału, ale zobaczymy co będzie za rok. Dlatego nie gorączkuj się tak i nie oceniaj mnie proszę. Nie mam też zamiaru organizować żadnych marszów - poza rozdmuchaniem ego organizatorów nie przynoszą one żadnych efektów i tym samym nic, a nic z nich nie wynika.
Pozdrawiam
Piotr

a)Obiecuje Ci na tym forum < w przeciwieństwie do Burmistrza dotrzymam słowo > za rok ten marsz będzie jeszcze większy jeszcze lepszy
b)Skoro jesteś doktorem i uważasz że wiedza społeczeństwa o historii jest bez sensu powoduje u mnie chęć wysłania nie tylko gratulacji ale i dyplomów Twoim promotorom.
Ale dla zaskoczę Cię, ten marsz był jedną z pierwszych oficjalnych akcji Narodowego Zgorzelca gdzie następne akcje będą konkretnie pomagały odpowiednim osobą jak np wielkanocna "paczka dla kombatanta" Ciekawi mnie jak wtedy to zakwestionujesz bo że to zrobisz to jest pewne.

Gobo nic do ciebie nie mam ale czytajac cie mam wrazenie ze momentami sam sobie stawiasz zaprzeczenia choc tylko w domysle czytelnika takiego jak ja. Piszesz ze jestes pewny ze za rok bedzie lipa - tego nie wiesz. Jesli tak sie nie stanie to juz teraz nie masz racji. Dlaczego mowisz ze minie miesiac dwa i wszystko umrze? Rozumiem ze masz monopol na wiedze i jasno nadz czarnowidztwo, a twoje doswiadczenie stawia cie z gory na pozycji tego co ma racje. Czy bedziesz w stanie za miesiac dwa rok uderzyc sie w piers i powiedziec szacun chlopaki? Piszesz ze ludzie nie sa zainteresowani, no 150 bylo i pewnie kilkset osob ktore to obserwowalo. Jak komus zabilo mocniej serce to juz jest 151 uczestnikow marszu. Na marszu byli ci co chcieli i ci ktorzy maja patriotyzm we krwii nie od wczoraj. Z tym sie trzeba urodzic badz tym nasiaknac w domu. Ja sam odebralem ten marsz bardzo emocjonalnie i pozytywnie i pewnie bede czekal niecierpliwie na kolejne akcje. Nie jestem ci wrogiem ale w tym aspekcie sie z toba nie zgadzam. Pozdrawiam

Gobo nie widzisz pewnie różnicy.
Procesje kościelne (Boże Ciało) mają pewną tradycję i pewny określony krąg osób które zawsze na nich będą bo muszą jak kapłani czy dzieci pierwszokomunijne i ich rodzice.
Orszak Trzech Króli był swego rodzaju atrakcją, pożywką dla tłumu, większość ludzi- w tym ja- nie przyszła tam dlatego, że wierzy w trzech króli tylko dlatego,że coś się dzieje.
Zaś marsz był akcją społeczną o której informowano tylko w internecie +TVT a wiemy jakie jest zainteresowanie ludzi historią czy jaki jest poziom jej nauczania w szkołach. Osobiście spodziewałem się o wiele mniejszej liczby osób i jak mówiłem, obliczanie na podstawie liczby mieszkańców czy dana manifestacja jest sukcesem czy nie pokazuje praktycznie zerowy brak wiedzy o polityce lokalnej czy nawet historii polskiej jak i europejskiej sceny politycznej/obecnych wydarzeń. Krótki przykład- Majdan max 20 tysięcy ludzi a Ukraina ma ponad 50 milionów mieszkańców, zryw Solidarności ( jak dobrze pamiętam w Solidarności było 1 milion ludzi) mały procent społeczeństwa, podobnie wszelkie ruchy partyzanckie, społeczne, polityczne. Obliczenia bez żadnego sensu.

Pytasz co dalej?
1. Paczka dla Polskiego Kombatanta na Kresach Wschodnich.
2. Chcemy zorganizować spotkania z kombatantami w szkołach na co sami kombatanci się już zgodzili kiedy byliśmy u nich na rozmowach. Osobiście chciałbym nagrać/spisać ich wspomnienia abyśmy mogli z nich korzystać w przyszłości.
3. Patriotyczne graffiti.

Moim zdaniem marsz miał sens bo kilka słów na początku czy końcu, czy cała akcja "edukacyjna" o naszych lokalnych Wyklętych przed marszem nauczyła o wiele lepiej historii tych chłopaków niż szkoła, a większość marszu stanowiła młodzież i to zdecydowaną większość.
Kolejnym argumentem jest przeprowadzona zbiórka na ekshumację i identyfikację Wyklętych- zebraliśmy 188,58 gdzie większość marszu stanowiła nie pracująca młodzież... Do tego rozeszło się ponad 200 ulotek o Polskiej Bazie Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów, plakaty.
Myślę, że sama aktywizacja młodych ludzi z mojego pokolenia żeby wyszli, zrobili coś w co wierzą sprawiła,że miało to sens, zwłaszcza,że ze strony przedstawiciela rodziny jednego z Wyklętych spotkały nas słowa uznania i łzy wzruszenia.

Co do tego, że minie nam zapał. Dosyć konkretnie działamy od 8 miesięcy. Do stycznia przeprowadzając/ uczestnicząc w 16 akcjach patriotycznych więc jak na razie zapał nam nie mija mimo, że praktycznie wszystko organizowane jest przez jedną-dwie osoby.

Jeszcze dla kogo wazna jest pamiec historyczna. Na pewno nie dla tych ktorych rodziny braly udzial w mordowaniu wykletych a dla tych co stracili ojcow wojow dziadow od strzalu w tyl glowy, badz dla tych co jeszcze zyja i nosza pamiatki pobytow w wiezieniach. Dopoki nie zakonczy sie to w sposob sprawiedliwy nie bedzie spokoju ducha. Choc i tak jestem zdania ze juz barfzo duzo zostalo poczynione.

Zgorzelec:

jedno ze zdjęć z wczoraj.

Nie ukrywam, że trochę Was podpuszczam.

Mam lekkie skrzywienie, bo nie lubię środowisk kibolskich, piłkarskich itp. Nie toleruję niszczenia własności publicznej wlepkami klubowymi, czy bezmyślnym bazgraniem po murach ukochanej nazwy klubu. Nie wspominam już o agresji i bandytyzmie stadionowym.

Tym bardziej mam prawo sceptycznie podchodzić do inicjatyw wysuwanych przez takie właśnie środowisko. Zresztą nie tylko ja. Wy i Wasi koledzy kibice sami zapracowaliście przez lata na takie, a nie inne Was postrzeganie. Dlatego gdy tylko pojawia się jakaś "ludzka" inicjatywa z Waszej strony pojawiają się też wątpliwości co za tym stoi. Czy chodzi o poprawę Waszego PR? Czy może utworzycie, a może już macie stowarzyszenie i będziecie wkrótce chcieli ciągnąć kasę od miasta i musicie mieć jakiś "dorobek", by uzasadnić jakoś chęć pozyskania dotacji na działalność stowarzyszenia?

Na razie widzę Wasze zaangażowanie, choć dalej do końca jestem przekonany w szczerość intencji. Z drugiej strony widzę też analogie do innych środowisk kibiców w Polsce - każdy z nich twierdzi, że jest patriotyczny i kocha kraj, co nie przeszkadza mu też go demolować.

Dlatego też pisałem o tym, że zobaczymy co będzie za kilka miesięcy, czy za rok - czy wyjdzie z Was wilk z owczej skóry, czy faktycznie akcje przez Was organizowane były podparte tylko Waszymi przekonaniami, a nie biznesem, czy innymi zakamuflowanymi korzyściami, jakie chcieliście osiągnąć.

gobo07 - pełna zgodność, sama lepiej bym tego nie ujęła....
Co do pozostałych - popatrzcie jak piszecie!!! Tego bełkotu nie da się czytać!!! Gdzie polskie znaki "patrioci"? Na marszu się pogubiły razem z ortografią?

Gobo mamy już stowarzyszenie kibiców Nysy Zgorzelec "Biało-Niebiescy".
Stowarzyszenie przynajmniej u nas nie zostało założone do działań PR ale do działań tych bardziej oficjalnych których dziś nie da się uniknąć jak np. zgoda na graffiti na stadionie, zgody na zbiórki, organizacja spotkań z różnymi ludźmi w ramach stowarzyszenia czy ewentualne turnieje, po prostu prawnie to wszystko ułatwia.
Jak na razie miasto nie dało nam ani złotówki a stowarzyszenie działa już ładnych parę lat, nie wspominając już o kibicach Nysy.

Wczoraj również osoby z mediów zadały to pytanie czy chodzi tutaj o PR. Odpowiedź jest prosta: Nie.
Środowisko kibiców nie jest skupione tylko na jednej rzeczy są różne osoby i różne drogi rozwoju, jedna osoba angażuje się-mówię tu o osobach koordynujących bo w każdą akcję włącza się praktycznie zawsze całe środowisko jeżeli chodzi o akcje społeczne/zbiórki/marsz- w akcję pomocy dzieciom ( Kolorujemy, Mikołajki itp), inni w patriotyzm (pomoc dla Kresowian,marsz, wykłady) inni dobrzy są w projektowaniu gadżetów, inni w malowaniu i wymyślaniu opraw, inni bawią się w turystkę (rowerem przez całą Polskę, odwiedzanie tysiąca meczów,odkrywanie źródeł Wisłoki itp.) a inny dobrze się bije.
Gobo niestety jeżeli chodzi o bandytyzm stadionowy to raczej nie widziałeś chyba najnowszych danych. Zadym na stadionach praktycznie nie ma, w ekstraklasie jest aż nudno. Według danych bodaj PZPN większość "zadym" które ograniczają się do kilku minut wywołane są w znacznej części przez policję i ochronę- ostatnio Kielce, Bydgoszcz. Nie wspominając już, że więcej ofiar śmiertelnych czy nawet ofiar gwałtów ( bodaj ostatnio głośna sprawa z Torunia jak się nie mylę, wyrok po 10 latach) ma po swojej stronie policja a nie piszesz o ich "ludzkiej" twarzy. Wiem, że nie o tym toczy się dyskusja ale nie można też demonizować całego środowiska.

Są chuligani, są ultrasi, są szalikowcy i zwykli kibice, zawsze tak było,jest i będzie.

Twój termin roczny jest trochę z sufitu bo osoby od nas przy takich poglądach trwają już od ładnych paru lat.

jak sie dołącza do pewnej grupy to trzeba być przygotowanym na przypiętą łatkę w tym wypadku Kibola. Chociaż Raćka podaje łapę i siada to zawsze będzie świnia i z tym trzeba się zgadzać . Jeszcze długo kibol będzie kibolem

a Polak pijakiem i złodziejem.
Z tego co wiem, to Ty też kibicujesz, wiec jesteś nie dość, że kibolem (pewnie faszystą, bo kibole to faszyści) to jeszcze (bo pewnie masz polskie obywatelstwo) pijakiem i złodziejem. Brrrrr!

Dodatkowo mieszkasz w Zgorzelcu czyli prawdopodobnie zajmujesz się kradzieżą aut.

niezłe CV.. pijak,złodziej samochodów, faszysta

Policja z ochroną bije patriotyczną młodzież, a na stadionach jest nudno - doniesienia z dnia dzisiejszego.

http://www.warszawa.sport.pl/sport-wars ... gii_z.html