Po prostu cudownie.
Siedzę uziemiony w Görlitz w pracy. Przyjechałem rowerem, krótkie spodenki i rękawek, a tu wiatr łamie gałęzie i przewraca znaki drogowe. Na sklepie C&A prawie połamał maszty reklamowe i zabiera się za plandekę na kościele.
A w domu żona zostawiła uchylone drzwi balkonowe i poszła z dzieckiem do lekarza
Chyba będę nocował w robocie.

Pogoda jest bardzo piękna zero pytań..........

Farciarz z Ciebie

Ja jechałem akurat z Żagania - na odcinku Iłowa-Ruszów pełno połamanych gałęzi na jezdni. Wolałbym siedzieć w pracy niż jechać

Właściwie to 3,5 do 5,6 no ale prawie trafiłeś

W każdym bądź razie dzięki za rady, będę jakoś kombinował i jeśli efekt będzie zadowalający podzielę się nim tutaj. Pozostaje czekać na burzę.

Ale ściemniasz...żłopałeś browar z innymi u kaktusa

browar u kaktusa był już po burzy

dobra dobra....alibi sobie buduje...że niby nie chla od 17

Ewidentne pomówienie

Wzorem zgorzeleckiego MOPS-u kieruje sprawę do Prokuratury - piłem tylko sok (bo miałem nockę) i mam na to świadków. Zresztą na powrót z Żagania też mam świadków (z Alexem się mijaliśmy). Innymi słowy przepadłeś z kretesem...






Żartowałem z tą Prokuraturą oczywiście

Znam takich, którym to nie wadzi


:-) proszę o łagodny wymiar kary



Stary...dobrze, że zdementowałeś..bo po ostatnich newsach tu na forum..to palpitacji dostałem

...

Witam.
Idąc na spacer w ubiegły czwartek pod wieczór, zaraz po nawałnicy, która miała wówczas miejsce i która między innymi nieźle dała w kość Legnicy tego dnia(ofiary śmiertelne) zaobserwowałem przedziwne chmury. Pierwszy raz takie coś widziałem. Oczywiście zrobiłem zdjęcie. Po powrocie do domu naszukałem się w internecie czegoś o takich chmurach i po ponad godzinie szukania znalazłem jakieś informacje.
Więc są to chmury mammatus, a ich występowanie nazywa się zjawiskiem mamma. Jest to niezwykle rzadkie zjawisko, polegające na tym, że w dolnych częściach chmur tworzą się dość regularne bąble. Dla czego tak się dzieje? Otóż zwykłe chmury, które widzimy na co dzień są na spodzie zazwyczaj po prostu płaskie dlatego, że wilgoć w gorącym powietrzu unosi się do góry i po drodze schładza, po pewnym czasie kondensując się do postaci kropelek wody i tak powstają chmury. Mammatus powstaje wówczas gdy te kropelki nie są kropelkami, a wielkimi kroplami, lub nawet i bryłkami lodu, w które szybko zamienia się wilgoć idąca do góry. Ale to jeszcze mało, bo aby powstało zjawisko mamma potrzebne jest też turbulentne powietrze. Takie szybkie ruchy powietrza powodują iż ciepłe i zimne powietrze się miesza i zasysa część wody i lodu w szybkim tempie do góry - w ten sposób tworzą się też róznice ciśnień i powstają w chmurach właśnie takie wymiona, czy też bąble. Zjawisko mamma jest bardzo rzadkie, ale jeśli już występuje to ma ono miejsce zazwyczaj zaraz po przejściu burzy nad danym terenem.
Tak właśnie było w czwartek 2009-07-23 - przeszła nad miastem Zgorzelec burza, a po niej pojawiły się te surrealistyczne chmury. Ciekawe jest to, że temu zjawisku towarzyszy często trąba powietrzna - czyli tornado. Po prostu w tych chmurach, poprzez te szybkie wymiany powietrza tworzy się lej tornada, który schodzi, lub nie na ziemię. Tym razem jednak na szczęście było spokojnie i żadnych trąb powietrznych nie było. Przynajmniej w Zgolu.
Szkoda, że na zdjęciu nie robi to takiego wrażenia i nie wygląda to tak wyraźnie jak wyglądało to w rzeczywistości, ale i tak warto spojrzeć - chociażby po to, aby ktoś z Was nie dostał kiedyś zawału serca gdy coś takiego zobaczy, bo to nie jest zwiastun końca świata, a jedynie ciekawe i bardzo rzadkie, piękne zjawisko. Chociaż wygląda jak z filmu s/f. Przynajmniej widząc to na własne oczy na żywo tak pomyślałem.
Widzieliście już kiedyś coś takiego? A może ktoś ma lepsze zdjęcia z tego dnia?


Pozdrawiam!

...

Turek - oczywiście, że można było, ale wychodzę też z założenia, iż nie trzeba było. Zjawisko jest na tyle rzadko spotykane, że moim zdaniem zasłużyło na osobny wątek.

Co do zdjęcia to masz rację - jest ono zrobione tanim kompaktem. Ostrośc jest taka, ponieważ zdjęcie było dość mocno zaszumione i odszumianie strasznie je zmuliło, że tak powiem. AF na nieskończoność, zdjęcie jest w oryginale ostre, ale i szumy wielkie. Budki są jasne, więc na nich najmniej szumów było, a co za tym idzie są najostrzejsze - a nie af na nich

Może jak spojrzysz na inne zdjęcia tych chmur z neta to wyda Ci się to zjawisko ciekawsze:









Pozdr.

No niespecjalnie oddaje



Nie krytykujmy w ten sposób każdej fotki na tym akurat forum (tym dziale przede wszystkim) - bo to nie konkurs na ładne zdjęcia tylko pokazanie zjawiska. Pokazanie niezbyt akurat wyszło co nie zmienia faktu , że:

i nich tak zostanie.



Tu bezdyskusyjnie mam do czynienia z oryginalnym zjawiskiem.

Ja tylko raz miałem okazję pofotografować po dużej nawałnicy - efekt poniżej:

klik klik

...