ja też tak myślę. bezsens
p.s też nie miałem gdzie chodzić podczas mszy

heh.. oj zdziwilibyscie sie ile osob poszlo by do Cinema City... wiele osob sie nudzi nie raz to zamiast domowej nudy wybrałoby kino, pozatym ogladanie filmow w porzadnym kinie przyciaga ludzi.. Grunwaldu niepowinno nazywac sie kinem dlatego nie dziwcie sie ze nie ma tam tłumów ale 100% ze Cinema City przyciagaloby ludzi, zarówno z miasta jak i z okolic

Wrocław, Korona Cinema City, wakacje. Przedpremierowy pokaz filmu WALL-E, oczekiwanej nowości Disneya, na którą powinny pójść całe rodziny. Obłożenie sali? 6 osób. Słownie: sześć.

QED.

Widocznie tak oczekiwany i tak fajny ten film .Byłeś??

Byłeś z rodziną, więc z Wrocławia były dwie osoby.

Według IMDb WALL-E to najlepszy film Pixara, oceny krytyków amerykańskich na poziomie 97%. Nie może być lepiej.

Tyle że w Polsce do kin się generalnie nie chodzi, choćby dlatego że bilety dla 4-osobowej rodziny kosztują 70 zł.

to akurat na tym filmie moze.. ale na dobrych produkcjach jest zawsze duzo osob... pozatym zawsze mozna to wykorzystywac takze w inny sposob, jak np we wspomnianym Wrocławiu, gdzie w kinie były puszczane mecze Polski, 2zł za wejscie a efekt ogladania nieporównywalny... pojechał chłop raz do wrocławia i sie zraził do kina

ale tak z trzeciej strony o to czy będzie publiczność czy nie, głowa powinna chyba raczej boleć inwestora a nie publiczność?
mnie ta inwestycja pasuje, jeżeli tylko nie oznacza angażowania pieniędzy miejskich. jeżeli nie angażuje to niech se te plaze budują - nawet dwie, szczerze mówiąc w miejscu w którym ją zaplanowano nie widze i tak możliwości aby powstało coś ciekawszego;)

P.S.y
ja w czasie mszy chodziłem do parku/sadu w okolicy późniejszego "dużego rynku". ale ja mieszkałem wtedy na Tuwima i wyganiano mnie na msze do Bonifacego, czasy się zmieniają - teraz łebki będą mogły se do kina chodzić - w sumie może to też jakiś plus tej inwestycji?
kurde swoją drogą jakie to nasze miasto kulawe, okreslenia "duży rynek" i "mały rynek" i miejsca do nich przywiązane chyba najlepiej oddają brak w tym organizmie miejskim prawdziwego rynku... choć dla obcego mogą w pierwszej chwili oznaczać, że w Zgorzelcu tez mamy coś w rodzaju dolnego i górnego rynku;)
a swoją drogą wiecie, że ten park/sad na przeciwko dawnych koszar Kleista przed wojną też istniał? nawet na widokówkach się zachował, nazywał się Hanneberg Garten i podobno był dziełem jakiegoś szwajcarskiego biznesmena zakochanego w Goerlitz - te stawy które tam są do dziś też są jeszcze z tamtego okresu.

Nie wiem co jeszcze muszę napisać, żeby udowodnić ŻE TO JEST WŁAŚNIE DOBRA PRODUKCJA? O IMDb się nie słyszało, czy jak?

no, nie wiem
inwestor raczej sobie ceni dobre stosunki z parafią

dobra produkcja dla Ciebie nie oznacza dobrej produkcji dla wszystkich, to ze krytycy jacystam za oceanem ocenili film wysoko nie znaczy ze w polsce bedzie on budził niewiadomo jak wielkie zainteresowanie, pozatym nie pomyslales ze moze ludzie wola ogladac bardziej ambitne kino niz Pixar?? nie kazdy tak jak Ty ma dzieci i zabiera je do kina, a mlodziez raczej woli na cos ostrzejszego popatrzec.. nie miierz wszystkich swoją miarką... wszystkie kina w Polsce maja pozamykac bo akurat jak ty byłes to ludzi nie było?..

Zniżyłeś mocno poziom dyskusji tym tekstem...



Tak , tak , na pewno. Przykład kina POZA nam to pokazał



Dotychczas rozmawialiśmy o naszym mieście - skąd więc ogólnopolskie wnioski?

Gregor - proszę Cię... Pixar to pierwsza liga - uwierz. Mecz polskiej reprezentacji...- czwarta?

Bo pewnie było to w godzinach porannych, wczesno-popołudniowych.
Wieczorami bywa oblężenie. Dlatego ja chodzę właśnie wcześniej, średnio na sali jest
około 5 osób w porywach do kilkunastu A zdarzyło mi się, że bylem sam.
I takie są realia Łodzi. W Zgorzelcu pewnie byłoby gorzej. Ciekawe ilu w Zgorzelcu
znajdzie się kinomanów gdy bilety będą po 20zł

pozdrawiam

kiedy się kręciłem po parku w czasie mszy całe miasto miało bardzo przyjazdne stosunki z parafią :-)
jedno nie wyklucza drugiego, niezależnie od tego jakie kto będzie miał stosunki z parafią myślę, że zawsze będą istniały dzieciaki wywalane z domu na mszę, które jednak do udziału w niej nie będą do końca przekonane. i w sumie fajnie, że będą sobie mogły w tym czasie pójść np. do kina.
za moich czasów w "grunwaldzie" niestety nie było seansów w godzinach południowych - że tak se pojade tekstem starego pierdziela;)
no chyba, że plaza będzie robić łapanki na mszalnych wagarowiczów - co mogłoby w sumie owe wspomnienie o "przyjazdnych stosunkach" oznaczać ;-)

powrót do tematu:

Dzisiaj rozmawiałem z rzecznikiem prasowym, który na jutro powinien zdobyć odpowiedzi na poniższe pytania:

Kiedy planowane jest pierwsze wbicie szpadla ?
Czy Multikino, lubi inny operator podpisał już umowę na prowadzenie działalności w Plaza Zgorzelec ?