witam

Zgadza sie atorki pracy nieznam ale znam prace gdyż praca ta jest jak i wiele innych które zostały wyróżnione ogólnie dostepna do wgladu na terenie biblioteki i istnieje w spisie pozycji biblioteki uczelni. Pozatym studia opieram na tym właśnie terenie wiec miałem możliwość wglądu do tej pozycji.
I z tego co wyczytałem cele i założenia są takie same z stąd było moje zaciekawienie gdy trafiłem na te strone wpisująć w wyszukiwarke zgorzelec i zalew. Moim celem nie było wprowadzanie zametu jedynie wyjasnienie pewnych kwesti których nie dokońca udało ci sie wyjaśnić . Wiec myslę ze stąpasz po bardzo grząskim gruncie bo bardzo cienka linia łączy twoje założenia o plagiatu wspomnianej pracy i moim skromnym zdaniem w niektórych miejscach ją przekroczyłęś ale to jet tylko moje osobiste zdanie chociaż ze słów napisanych przez autorkę wynika że ona równiez tak myśli wiec to ona ma prawo cie osadzić oraz twoi wyborcy nie ja .
Pozdrawiam
OKI

Ludzie, o czym ta dyskusja :!: : Jeżeli ja napiszę, że mam pomysł na zagospodarowanie zalewu i powiem, że mam pomysł żeby tam zrobić tam powiedzmy zoo to tez będzie plagiat bo dotyczy zagospodarowania zalewu. Zastanówcie się. Według was każdy kto pisze o potrzebie zorganizowania ścieżek rowerowych popełnia czyjś plagiat o ktoś wcześniej już o tym pisał.

Pitek, chcesz być radnym, a więc także politykiem, a dobry polityk to dyplomata. Dobry dyplomata improwizuje to, co ma powiedzieć oraz dokładnie przygotowuje to, co ma przemilczeć. Dlatego spróbuj nie zaostrzać konfliktów, a wszelkie oskarżenia odbijaj w sposób nazwijmy to godny.

Pamiętaj, że nawet jeśli masz rację, to nie zawsze wyjdzie ci na dobre jej udowodnienie za wszelką cenę. Czasem kiedy zdarzy się sytuacja, że nie masz racji... przyznaj się do tego. Ludzie nie oczekują od dobrego polityka postawy drugiego Napoleona... czasem warto pochylić głowę, uderzyć się w pierś i powiedzieć "moja wina, przepraszam" skutek będzie pozytywnie zaskakujący, bo to niespotykane w naszej polityce, choć tak bardzo pożądane.

przykład: Bill Clinton i Monika L. - przyznał się, przeprosił a poparcie wzrosło

Jeszcze jedno, wcale nie uważam że masz teraz za coś przepraszać, ale jesteś młodym człowiekiem, który dopiero uczy się kunsztu dyplomacji, dlatego uważam, że jeżeli miałbyś coś osiągnąć w życiu to powinieneś mieć solidne podstawy.

Hi Piter, może pozwolisz, że wyjaśnię Ci naturę problemu: PLAGIAT jest wtedy, gdy pomysł, który przedstawiasz, jako własny zawiera CONAJMNIEJ 30% obcych myśli i rozwiązań. A pomysł zagospodarowania Zalewu w sposób, jaki Ty to proponujesz nie jest nowy, samdziwię się się, że inni autorzy nie wpadli na to forum i nie zlinczowali Cię moralnie...

Moja porada: Przyznaj, że pomysł nie jest nowy, że widziałeś go lub słyszałeś tu i ówdzie. NIKT Cię za to nie ukara, każdy pochwali, że zabrałeś się za realizację tego, co dotąd było na papierze. Myślę, choć nie mam pewności - z kobietami nigdy nic nie wiadomo, że nawet Marta Cię za to pochwali. I będziesz mieć spokój i skończy się taplanie w smrodliwym bagienku.

Pozdrawiam i powodzenia!

jj

Masz racje, ta rozmowa mogła zupełnie inaczej wygladac. Niepotrzebnie poruszyłem pewne kwestie. Jeżeli ktoś poczuł się urażony to przepraszam go za to. Moja postawa wynikła z faktu, iż oskrarżono mnie o coś czego nie zrobiłem. Fakt istnienia czegoś podobnego do tego co ja określam jako mój pomysł po prostu uświadomił mi, że nie jest to oryginalne ani odkrywcze. Zresztą wcale takie nie miało być. W przyszłości zanim powiem, że coś jest moje postaram się być bardziej zorientowanym czy ktoś mnie nie uprzedził

Alien ale wcale nie mówie, że odkryłem amerykę. W kółko piszę, że chcę wdrożyć to co zostało już gdzieś zrobione. Nie chcę aby to był mój projekt - wolę aby do jego realizacji przyczyniły się inne osoby. Dzięki temu jest szansa, że to co tam powstanie będzie bardziej wyważone, dopasowane do potrzeb mieszkańców. Cała zadyma powstała z powodu jakiejś pracy którą przeczytał Oki. Myślałem, że to jest ta sama praca, którą napisała Margoo. Na forum wyjaśniłem, że owszem czytałem pracę Margoo ale nie wykorzystałem jej pomysłów bo mi się nie podobały. Jeżeli rzeczywiście ktoś to już napisał to przepraszam, nie wiedziałem. Przejdę się do biblioteki i sprawdzę co zawiera ów praca. Nie czytałem ani nie słyszałem o zagospodarowaniu tamtego terenu w takim kształcie jak ja proponuje, stąd moje twierdzenie, że to jest mój projekt. Samo zagospodarowanie tego terenu jest stare jak świat.

Pitek, zmieni swojego avatara bo ten nie nakłania do głosowania na ciebie. :wink:

Dokładnie, może na kaczuszkę : I tak miałem zamiar to zrobić :wink:

Osoby wchodzące na forum po raz pierwszy informuje, że moje poglądy oraz sprawy związane min. z wyborami poruszane są na innych forach Zapraszam np. tutaj http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.p ... 3&start=15

4.11 czyli w najbliższą sobotę od godz. 9,30 do godz. 13.00 na ulicy Łużyckiej, naprzeciwko kościoła, będzie ustawiony punkt wyborczy kandydatów do Rady Miasta z IV okręgu. Poza kandydatami do Rady Miasta w punkcie wyborczym można będzie spotkać kandydatów do Rady Powiatu oraz kandydata na Burmistrza Miasta. Zapraszam wszystkich chętnych :!:

Pomysł świetny, gratuluję
Już wyobraziłem to sobie i przyznam, że to, co ujrzałem "oczami" wyobraźni, bardzo mi się podoba.
Tyle lat to miejsce praktycznie stało "odłogiem", że każda koncepcja jego zagospodarowania godna jest najwyższej pochwały. Jeszcze raz,...BRAWO !!!

Ps.
Nie byłbym sobą gdybym w tym miejscu nie poddał się ogarniającej mnie refleksji.
DLACZEGO TO MIEJSCE PRZEZ DŁUGIE LATA POZOSTAJE NIEZAGOSPODAROWANE :

Brak zainteresowania ze strony władz, brak wyobraźni, brak pomysłu, brak odpowiednich ludzi do przeprowadzenia takowego jeśliby już się pojawił, lenistwo czy może obawa przed przedstawieniem być może "niewygodnego" planu Burmistrzowi :

Ponieważ jak widzę i Marko tutaj zerka, do niego pozwolę sobie skierować tą krótką listę pytań!!!

Czytam tak Was i śmiać mi się chcę z tej całej waszej "dyskusji" - przez trzy strony same wypominania , źe ktoś coś tam może podejrzał... Woda na młym dla ludzi, którzy tylko lubią gadać , że jest źle i nic się nie zmieni. Wszyscy wiemy, że zalew jest nie wykorzystanym miejsce wypoczynku, więc czyż nie lepiej poprzeć chłopka , który chce coś z tym zrobić, niż bić pianę? Zachowujecie się jak przysłowiowe Polaczki... W ten sposób Zgorzelec nie zmieni swojego oblicza, a dalej będzie tkwił w marazmie i w dalszym ciągu ludzie będą z tego miasta uciekać. Powiem, że mam znajomych, byłych Zgorzelczan, którzy nie przyznają się do tego miejsca. Wymazali z pamięci...i przestaję się im dziwić, bo kiedt tak czytam te Wasze krwiste komentarze to aż się płakać chce - to miasto umiera. NICNIEROBIZM osiadł tutaj i trzyma się dobrze. Mieszkam i pracuję teraz we Wrocku (okres przejściowy), a ten krok zrobiłem tylko dlatego, bo w Zgorzelcu nie ma przyszłości i Wy w tym mnie jeszcze utwierdzacie. GRATULACJE i czekam na dalsze spory.

nn

Jak dotychczas to od samego początku po górę... skądś to znam ale przyzwyczajony jestem, na "góralu" jeżdźę :wink: A poważnie, jak wspomniałęm wcześniej, wysłałem pismo do architekta miasta, rozmawiałem z nim i nic :evil: Wg statndartu ISO, które obowiązuje w UM urzędnik ma miesiąc czasu na oddpowiedź na pisemne zapytanie... miesiąc minął 2 listopada Ciekawe jak przymie kolejne pismo...
16.11 w Starostwie organizowane jest spotkanie zawiązane z projektem rewitalizacji nabrzeża nyskiego. Ciekawe czy ktoś zechce uwzględnić poprowadzenie tam ścieżki rowerowej (projekt ścieżki rowerowej od mostu staromiejskiego na Witkę i z powrotem min. przez Zawidów, Ujazd) Dam znać na czym sprawa stanęła.