china pisze:
a o najgorszych można napisać tez ?
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.php?t=1151 [ Dodano: Wto Maj 15, 2007 8:38 am ]Andzelika pisze:
A ja polecam firme POLMOZBYT,
Znalazłem niezbyt pochlebną opinie o tym całym Polmozbycie.
Kod:
Moja dobra kumpela ze Zgorzelca kupila sobie jakis czas temu nowa Pande w salonie.. Generalnie wiekszych problemow z nia nie miala, o dziwo nie zdazyla jej nawet rozbic.. Az tu ostatniej zimy zepsul sie spryskiwacz.. Poleciala do salonu, zeby jej to w ramach gwarancji naprawili... Ekipa wyspecjalizowana Fiata niechetnie ulegla grozbom (nie prosbom, prosby panowie olewali) kolezanki.. Fachowcy wzieli sie za silniczek-pompke.. Okazalo sie ze w wyniku zabrudzenia przestala pompka dzialac. A wiec zaproponowali kolezance wymiane na nowa orygnalna czesc za jakas bajonska sume 700 czy 800zl (z robocizna )... Po reanimacji kolezanki ze stanu przedzawalowego, jaki nastapil w wyniku takiej informacji, obsluga salonu zaproponowala naprawienie usterki droga wyczyszczenia omawianej pompki... Kolezanka sie zgodzila, w sumie czemu mialaby tego nie zrobic.. Ja interesowalo tylko to, zeby auto spowrotem bylo w pelni sprawne i chocby nawet w zamian za oryginalna pompke fachowcy serwisu fiata zamontowali penisa szefa salonu i spelnialby on ta sama funkcje, to nie byloby problemu. Szyba miala miec spowrotem mozliwosc spryskania i koniec..
Ekipa uporala sie z oczyszczeniem ukladu spryskiwacza, zmontowali wszystko do kupy.. Voila! Dziala... Pani zaplaci 150zl..
Wyobrazcie sobie jak wielkie bylo jej oburzenie.. Auto na gwarancji, usterka gwarancyjna.. wiec za co tu placic?
Otoz okazalo sie, ze dociekliwi fachowcy z serwisu Fiata znalezli przyczyne awarii w niewlasciwej obsludze ukladu spryskiwacza, przy czym winna byla ewidentnie wlascicielka pojazdu! Zamiast plynu do spryskiwacza (letniego i zimowego, lanego odpowiednio w zaleznosci od pory roku) kupionego na stacji Orlenu, Fiat w swojej instrukcji obslugi pojazdu wyraznie zaznacza ze do spryskiwacza nalezy uzywac oryginalnego plynu marki Fiat!!!
Jaja jak berety.. Skoro tak, to trudno.. Widocznie markowy plyn Orlenu byl za malo markowy, skoro uszkodzil pompke.
Kolezanka zaplacila za naprawe uszkodzonej przez nia pompki, ale z zastrzezeniem, ze zyczy sobie jasno i wyraznie, zeby serwis napelnil zbiornik spryskiwacza swoim magicznym oryginalnym sygnowanym przez Fiata plynem do spryskiwacza, co wykluczy kolejne awarie ukladu zasilania, elektrycznego, jezdnego i hamulcowego zapewne..
Wyobrazcie sobie, jakie miny mieli fachowcy z serwisu.
Oczywiscie serwis Fiata nie dysponowal w ogole takim plynem, wiec uzupelnili zbiornik jakims innym bardzo markowym, mowiac ze to w sumie to samo i jest tak samo dobry...
Normalnie paranoja..