gobo007 pisze:
Hej
Zastanawia mnie na ile obiektywne jest stwierdzenie,ze auto jest slabsze, lub,ze wiecej pali na takim, a nie innym paliwie.
Wiadome jest,ze auto pali wiecej, przy nizszej temperaturze powietrza, bo musi korzystac dluzej ze ssania. Tak samo jest z jazda pod wiatr, stosunkiem kilometrow robionych na trasie do kilometrow w miescie itd. Daleko mi do bronienia interesow mniejszych stacji, bo sam unikam ich jak ognia i staram sie napelniac zbiorniki autka raczej w wiekszych sieciach, gdzie wiem,ze zbiorniki schodza w 2-3 dni i paliwo nie jest "zwietrzale". Wiadomo,ze czesc LPG jest falszowana, liczba oktanow jest zanizana poprzez niekorzystne mieszkanki, znane tylko wlascicielowi. Zuzycie jednak 3 l. wiecej na 100km szczegolnie w przypadku autka mniejszego jest jednak dosc niepokojace. Czy ktos jeszcze z Twoich znajomych mial podobne objawy? W naszym cudnym miescie wiadomosci rozchodza sie lotem blyskawicy, a nie dotarlo do mnie zadne info, by gdzies nie tankowac, lub by ktos robil "przewalki".
Wynika z tego,ze powinienem baczniej obserwowac wskazania komputera pokladowego, sredniego spalania i mierzyc moc auta...chyba jednak odpuszcze:) Zadna to frajda, a nic tak nie cieszy jak wchodzenie w zakrety bokiem autem z napedem na tyl, gdy oponki radosnie sie ciesza:))))))))))))
Pozdrawiam
Piotrek
Jeżdżę własciwie tylko po mieście .
Nie oszczędzam i nie podrózuje jak emeryt 40km\h luzik z kazdej górki itp.
Normalnie w miescie spala mi 15 litrów ,po tankowaniu tam 18.
Ssanie nie ma tu znaczenia ,gdyż do 80 stopni temperatury ,reaktor pracuje na benzynie.
No i te 15 w mieście w takiej samej temperaturze jak przy tankowaniu wcześniej.
Mam tak,że nabiera mocy kiedy powietrze jest wilgotniejsze,nie wiem skąd taki myk.
Ale prostując sytuacja wyglądała tak:100 tankowań i wszystko ok.
101 na Lukoil i lipa ,102 gdzie indziej i normalnie.
Czyli napewno wina gazu.
Zauważyłem,że jakość gazu najlepiej odczuc mozna na najprostrzej instalacji do silnika z gaźnikiem.
Kolega ma wtrysk ,któraś tam generacja podrózuje tylko w trasie ,więc może nie odczuł tego,chociaż cos mi mówił,że nie chciał mu ciągnąć samochód.
Przeniósł się teraz na BP.
Ale nie wieszajmy psów na tej stacji .
Teraz tankuje na BP i wszystko ok.
Z tą jazdą bokiem z tylnym napedem ,to chyba tak samo jak ja czekasz na pierwsze sniegi:):)