Witam. Kilkakrotnie obiło mi się o uszy, że zalew "Czerwona Woda" ma zostać spuszczony, wyczyszczony i zarybiony w przyszłym roku. Czy ktoś wie coś na ten temat? Jako wędkarz jestem zainteresowany szczegółami, jeśli takie istnieją.

A kto miałby to zrobic, dzierżawca, miasto, PZW...? Czyja to własność, a czyje chęci?
Może nie to ważne, leczto, że ktoś by to uporządkował. Teren interesujący acz zaniedbany turystycznie, no nie!

Z tym właścicielem, to rzeczywiście niewiadoma. Urząd Miasta powinien się zainteresować tematem. Pamiętam czasy gdy woda była czysta a na plaży zalegały tabuny ludzi. Teraz woda syf, ryby ledwo uciekają przed kłusolami. Szkoda, bo to jedyny zbiornik w mieście, gdzie można pospinningować (chyba, że się ma pozwolenie na wodociągi).

Osobiście znam dzierżawce i nic mu niewiadomo na ten temat

Dzierżawca raczej nie ma więcej do gadania niż właściciel. Chodzi pewnie o dzierżawcę wysepki z barem. A czy dzierżawi on też resztę Zalewu?

Z najnowszych informacji - Zalew ma być spuszczony na krótki okres ponieważ gdyby tego niezrobić były by podtopienia w zg-c a dzierżawca dzierżawi tylko wyspe na której jest bar

Niewiem komu przyszedł do głowy "genialny" pomysł spuszczenia wody z zalewu. Chyba wszyscy mają problemy z pamięcią, bo nikt nie wspomina tutaj co działo się kiedy już raz przeprowadzono rzeczoną akcję. Parę ładnych lat temu był projekt oczyszczenia "Zalewu". Spuszczono wodę, a ciężarówki przez długi czas wywoziły stąd tony śmieci. Nikt nie pamięta jeszcze że tamten zabieg całkowicie zniszczył rozwijającą się w zbiorniku przez wiele lat faunę. Z zabłoconych bajor które pokrywały dno zalewu cwani okoliczni mieszkańcy "na rękę" wyciągali piękne okazy ryb. Duża część spłynęła także Nysą. Przeprowadzono jakieś akcje zarybiające, ale to i tak dużo nie zmieniło. Odbudowa populacji zajmuje trochę czasu. Moim skromnym zdaniem oczyszczanie zbiornika w tej chwili to kretynizm. Niech lepiej zajmą się zagospodarowaniem brzegów i okolicy aby "jakoś" to wyglądało to .

pozdrawiam