Możesz spokojnie ucichać te gałęzie reguluje to bardzo precyzyjnie KC.
Cytuj:
2. Właściciel nieruchomości, na której rośnie drzewo lub krzew, powinien nie dopuścić do tego, aby przechodziły one przez granicę nieruchomości sąsiedniej, i sadzić je lub siać w odpowiedniej odległości od granicy. Jeżeli tego nie uczynił, powinien usunąć gałęzie lub owoce z przestrzeni sąsiada, czyniąc to ze swojego gruntu. Gdybyjednak usunięcie wymagało wejścia na grunt sąsiedni, art. 149 zezwala na to jemu, a także posiadaczom zależnym jego nieruchomości oraz osobom działającym z jego polecenia. Właściciel sąsiedniej nieruchomości nie może się temu sprzeciwić, ale w razie wyrządzenia mu szkody może żądać jej naprawienia. Dopiero gdy właściciel gruntu, na którym rośnie drzewo (krzew), nie uczyni tego sam i nie usunie gałęzi i owoców nawet po wezwaniu go do tego przez sąsiada i wyznaczeniu mu stosownego terminu, właściciel nieruchomości sąsiedniej może uczynić to sam (art. 150 zd. 2). Ustawa nie mówi, kto powinien ponieść koszty usunięcia gałęzi lub owoców w tym ostatnim wypadku, nie ulega jednak wątpliwości, że sąsiad może domagać się od właściciela zwrotu poniesionych kosztów, których potrzeba wynikła z bezprawnego naruszenia jego własności. Obcięte gałęzie i zerwane owoce przypadają w takim wypadku właścicielowi nieruchomości sąsiedniej bez obowiązku zwrotu ich wartości.
oraz art 150 KC
Cytuj:
Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.