Szacun dla bębniarza!!! Nareszcie ktoś walił ile sił! Odpalcie drugi, a będzie jeszcze lepiej...

Byłem dzisiaj pierwszy raz od roku na meczu i muszęprzyznać, rozczarowałem się. Pomimo całkiem niezłej gry (nie ukrywajmy, że to AZS zagrał po prostu tragicznie), stwierdzam, że po prostu nie mamy charakteru. Nie czułem się, jak na meczu drużyny zgorzeleckiej, a jakiejś własności Polskiej Grupy Energetycznej, na parkiecie ani jednego loga, wszędzie tylko PGE. Na, przyznajmy sobie szczerze, paskudnie wyglądającej pustej ścianie na hali aż się prosi, żeby umieścić wielkiego tura, ale nic z tego. Nazwa sponsora na szalikach. Ani jednego wychowanka w składzie, chyba w całej lidze nie mamy nawet wychowanka. Doping w porównaniu do innych drużyn ekstraklasy też słaby. Jestem ciekaw, czy będąc w takiej sytuacji, jak Śląsk kilka lat temu, potrafili byśmy świadomie zrezygnować z dzikiej karty, zmobilizować się i na sportowo od najniższego szczebla wyjść do ekstraligi, podejrzewam, że po prostu odpowiedni ludzie wykupili by sobie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wstyd mi się przyznać, ale nie mamy tożsamości, jaką mają zespoły z Wrocławia, Zielonej Góry, czy Słupska. Nie muszę chyba nikomu przypominać, co działo się tydzień temu. Tamci kibice są ze swoim zespołem na dobre i na złe, my jeszcze nei mieliśmy szansy tego przetestować, ale boję się, że tylko na dobre.

Co tu dużo mówić mamy "patent" na AZS, aż dziwne, że z beniaminkami ledwo przepychają a takich meczach miażdżą. Mecz podobny w I i II kwarcie do tego ze Śląskiem, tylko że tym razem nasi nie odpuścili i konsekwentnie włączyli "instynkt zabójcy" czego zabrakło z WKSem. Brawo Turów, Brawo Mardy, bo te jego 3-trójki pod rząd zgasiły AZS.

Jeśli chodzi o pustą ścianę pełna zgoda, niestety tak już jest w TBL że zespoły noszą jako pierwszą nazwę sponsora u nas jest PGE Turów a np.

Zielona, która względem Ciebie ma "wielką" tożsamość to nawet w nazwie nie posiada swojej prastarej - Zastal tylko nazwę firmy produkującej architekturę ogrodową. Czarni to też nie Czarni tylko Energa, fakt WKS Ślask od II-sezonów jest WKS Ślaskiem, chociaż jeszcze kilka sezonów wstecz to było Asco, Deichman, Bergman, jeszcze wcześniej Idea i Zepter itp.
W innych dyscyplinach niestety też grają pieniądze, szczególnie w ekstraklasach, gdzie np. w koszu, siatce, piłce ręcznej, żużlu przepaść między I-ligą jest po prostu olbrzymia.

SeaBlade, pełna zgoda, tylko nigdy nie widziałem, żeby kibic Śląska miał Ideę, czy Zeptera na szaliku. W tamtych zespołach to jest tzw sponsor tytularny, u nas to wygląda trochę inaczej niestety. Energa też jest tytularnym, ale pełna nazwa to Energa Czarni Słupsk. Kibice Zastalu nie mają tożsamości? Wystarczy zobaczyć ich mecz. Kiedyś, jak jeszcze nie wypięliśmy się kompletnie PGE, jak wychodziliśmy do ekstraklasy, czy w pierwszych sezonach, to jakoś wyglądało.

O samym meczu nie ma co za wiele pisać. AZS pozwolił na wiele i Turów to bezlitośnie wykorzystał. Niby mecz na szczycie ale obie ekipy dzieliła przepaść. AZS boryka się z problemami natury zdrowotnej i to było widać. Życzyłbym sobie aby ostatnia kolejka była w Zgorzelcu meczem o 1 miejsce po RS, ale i z drugiego miejsca zadowolony również będę.

Trudno mówić o tożsamości, identyfikacji z klubem i barwami jak tak naprawdę nie dba się o tworzenie klimatu wokół klubu, nie buduje się relacji na linii kibice-zarząd klubu itd. Czy klub zabiera dzieci , młodzież do miejsca/miejsc, w którym jest opisana historia klubu i umieszczone trofea, puchary ( czy w ogóle takie pomieszczenie istnieje? ). Czy opowiada i przypomina o historii klubu, wychowankach, trenerach, zawodnikach? Czy klub zaproponował jakąś współpracę aby doping w Zgorzelcu był lepszy? I czy mieszkańcy Zgorzelca i okolic w ogóle są zainteresowani dopingiem? Na razie wygląda to po prostu słabo i trudno będzie cokolwiek zmienić. Ale uważam, że próbować trzeba. Może na meczu ze Stelmetem i w play-off będzie znacznie lepiej z dopingiem. Oby.

Daj sobie spokój z chodzeniem na mecze Turowa. Ja od prawie 35 lat nie opuściłem żadnego meczu rozgrywanego w Zgorzelcu. Żeby grać wychowankami, trzeba mieć zaplecze trenerskie z takim warsztatem, jakim mógł się popisać Pan Takis Kanculis. AZS na papierze wygląda bardzo solidnie i nie oni zawiedli, tylko wreszcie nasi grali koncertowo, zwłaszcza w ataku.

WKS musiał wygrać mecz z Turowem, prezes ma pewne wytyczne od POukładanych kolegów z wrocka.

No, ale jak ma być lepiej jak mamy takich kibiców jak TY?!

Oj to mało widziałeś
http://img26.olx.pl/images_tablicapl/17 ... roclaw.jpg
http://img.archiwumallegro.pl/?264649402

SeaBlade odróżnij koszulki i jakieś szmaty wydawane przez klub, od mormalnych szalików i koszulek. Czy ktośw młynie kiedykolwiek miał takie rzeczy? Pikniki takie coś oczywiście kupują i z dumą noszą.

longer003 kibicem Turowa to ja byłem jakieś jeszcze 10 lat temu, teraz to nie jest klub tylko korporacja. Nie przeze mnie tak to wszystko wygląda, coś musi być na rzeczy, skoro są sukcesy, a nie ma publiki, nie ma dopingu. Jest to pewnego rodzaju anomalia, wszędzie sukcesy napędzają pracę kibiców.

Krzysztof
Żeby mieć zaplecze trenerskie, nie trzeba dużo, po prostu trzeba cokolwiek w tym kierunku robić. A my nie mamy nawet rezerw, gdzie młodzi mogli by się ogrywać. A już nie przesadzaj, że śląsk musiał wygrać, bo prezes miał jakieś wytyczne, jesteś śmieszny. No widzisz, ja kiedyś nie opuszczałem nawet wyjazdów. Nasi zagrali koncertowo w ataku, bo z pachołkami zamiast obrońców każdy by zagrał. Poczekajmy do ostatniego meczu kolejki, to będzie sprawdzian przed play offami.

hakunamatata
A dlaczego klub ma cokolwiek robić w sprawie dopingu? Skąd to wziąłeś, klub jest od tego, żeby drużyna grała jak najlepiej i od zarządzania, to kibice są od kibicowania, u nas brakuje po prostu chęci, inicjatywy, pomysłów. Nasze sektory są bardzo słabo oflagowane, nie mamy efektownych sektorówek, nie wymyślamy nowych przyśpiewek, nie ma nic. Historię klubu tworzą nie tylko sukcesy i zarząd, ale też kibice, jeśli jest zainteresowanie, jeśli jest dobry doping, jeśli to wszystko ze sobą współgra, to wtedy możemy mówić o tożsamości, budowaniu legendy klubu. Póki co, nasz sukces jest zbudowany na pieniążkach.

O dzisiejszym meczu można powiedzieć tyle:

Jest kasa - jest granie

"Żeby mieć zaplecze trenerskie, nie trzeba dużo, po prostu trzeba cokolwiek w tym kierunku robić."
W takim razie, po kiego nam w Turowie Rajko, wystarczy Adamek. Chłopie, jeżeli nie poznałeś osobiście takiego Faceta, jak Takis Kanculis, to lepiej nie pisz nic na temat zaplecza trenerskiego. Owszem zostać trenerem, to nie sztuka, ale mieć o tym pojęcie i wyniki, to już inna sprawa. Zanim odpowiesz poznaj historię polskiego basketu i sprawdź, kto wychował najbardziej wartościowych wychowanków w dziejach polskiej koszykówki. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, w lidze grali tylko Polacy i nie było klubu, w którym nie byłoby wychowanka Turowa!!!

rolley89
jeszcze jedno, dla ciebie mogę być nawet błaznem, nie tylko śmiesznym człowiekiem, skoro i tak jesteś albo ślepy, albo tata kazał ci na forum odpisać, że prezes nie pomaga wrockowi. Tak na koniec powiadasz z pachołkami nasi grali, a to ciekawe. Trafiłem na prawdziwego znawcę basketu, który pewnie osobiście gra jak z nut i potrafi każdego dzieciaka wytrenować na pierwszoplanową gwiazdę.

Krzysztof
A czy Rajko będzie trenował naszych 13- latków? A czy na świecie jest tylko Takis Kanculis? Osobiście znam wielu trenerów i żeby zaszczepić basket w młodych chłopakach i żeby osiągnąć jako taki sukces, nie potrzeba Filipovskiego. Nie było by wychowanków? Na palcach dwóch rąk można naszych wychowanków policzyć. Nawet jeśli się mylę, to teraz nie są lata osiemdziesiąte, tylko rok 2015 i nasza szkółka nie istnieje. Kiedyś Polska rządziła Moskwą i my lubimy o tym rozmawiać, ale co z tego. No kto wychował najbardziej wartościowych wychowanków w dziejach polskiej koszykówki, proszę podać nazwiska trenerów i samych zawodników, bo aż jestem ciekaw.
co do drugiego posta: ale jak prezes pomaga wrockowi, kogo prezes, no zastanów się, kto ma w tym interes, bo gadasz takie pierdoły, że ręce opadają. No nasz prezes ma w tym interes? W pierwszej rundzie też nasz prezes pomagał wrockowi, jak ich rozwaliliśmy u siebie? umiemy przegrywać Krzysiu, czy nie? Może specjalistą nie jestem, jedno wiem, że żeby się wypowiedzieć w dziedzinie koszykówki, to nie trzeba być Michaelem Jordanem, ale swoją przeszłość w II lidze mam, niestety nie w Turowie, choć bardzo bym chciał.