Troszkę nie w temacie - chociaż to dość znaczny "ogór" dotyczący odpowiedzi Ministra Sportu na działania PZKosz i PLK w stosunku do APG. Minister odpowiedział na pytanie w tej sprawie Senatorowi Andrzejowi Personowi:
Cytuj:
PREZYDENCJA 90 DZIEŃ: MINISTER ODPOWIADA
2011-09-28
Wpłynęło dziś do mnie pismo od Adama Giersza, Ministra Sportu i Turystyki. Pismo jest odpowiedzią na mój list, wystosowany do Ministerstwa ws. karygodnej, moim zdaniem, decyzji o zwolnieniu koszykarskiego mistrza Polski z rundy zasadniczej Tauron Basket Ligi podjętej przez Polski Związek Koszykówki oraz Polską Ligę Koszykówki S.A.
Minister Adam Giersz pisze:
Szanowny Panie Senatorze,
W odpowiedzi na Pańskie wystąpienie przekazane pismem z dnia 5 września 2011 r., dotyczącego działań Polskiego Związku Koszykówki S.A. w sprawie wyłączenia drużyny Asseco Prokomu Gdynia z rozgrywek rundy zasadniczej koszykarskiej Tauron Basket Ligi, pragnę podzielić pogląd, że jest to decyzja mająca istotny wpływ na rozwój koszykówki w naszym kraju.
Ministerstwo Sportu i Turystyki podjęło działania mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. W dniu 5 września br. Ministerstwo zwróciło się do PZKosz o niezwłoczne przekazanie informacji dotyczącej przesłanek podjęcia przez władze PZKosz i PLK S.A. decyzji o zwolnieniu gdyńskiej drużyny z udziału w rozgrywkach rundy zasadniczej Tauron Basket Ligi. Pismem z 12 września br. Prezes PZKosz przedłożył informacje zawierające uzasadnienie działań podjętych przez organy PZKosz i PLK S.A.
Mając na uwadze, podniesioną także przez Pana Senatora, kwestię autonomii związków sportowych, pragnę zauważyć, iż zgodnie z art. 16 ust. 2 ustawy z dnia 25 czerwca z 2010 r. o sporcie (Dz. U. Nr 127, poz. 857 z póżn. zm.) : „nadzorem ministra właściwego do spraw kultury fizycznej nie są objęte decyzje dyscyplinarne i regulaminowe władz polskich związków sportowych związane z organizacją i przebiegiem współzawodnictwa sportowego”.
Tym niemniej, w zaistniałej sytuacji dostrzegam złożoność problemu oraz jego negatywny wpływ na idee współzawodnictwa sportowego i wartości na których opiera się europejski model sportu. Stąd, w zależności od skutków decyzji podjętych w przedmiotowej sprawie przez właściwe władze organizacji sportowych, podejmę stosowne kroki w celu uniknięcia tego rodzaju działań.
Z poważaniem
Adam Giersz
Jak widać, choć Ministerstwo dostrzega problem, to jednak stwierdza, że autonomia związków sportowych utrudnia instytucjom państwowym stosowną interwencję. Przypomnę tylko, że w moim piśmie nazwałem ową autonomię mianem „prywatnego folwarku działaczy”. Coś trzeba z tym zrobić i obiecuję, że sprawy tak nie zostawię. Nie pierwszy to bowiem raz, gdy sportowi prominenci podejmują irracjonalne działania, z których nie można ich rozliczyć. Tak nie może być. Nie wiem, czy jest jeszcze szansa, żeby Asseco Prokom Gdynia zagrał w rundzie zasadniczej TBL, ale będę jej szukał i na pewno na tym nie skończą się moje starania w tej sprawie.
Brawo Panie Andrzeju...