Krzysiek, dziękuję za korektę tutaj, lecz gdybyś spróbował czytać ze zrozumieniem, to z pewnością doczytasz, że chodziło mi przede wszystkim o stronę:
http://ksturow.pl/turow.php?str=1&news=320 gdzie pod informacją jest Twój podpis.
Dziękuję też za próbę wskazania mi przyczyny uczestnictwa w MPKK ludzi z poza rzeczonego KK na Twoim blogu, który jest dla mnie niewątpliwie ucztą intelektualną (bez sarkazmu z mojej strony), gdzie napisałeś, że pozwolę sobie zacytować:
„ […]Tak, racja tylu zagrało, bo tylu trenowało. Zainteresowanie członków KK Mistrzostwami Polski było tak duże, że aż trzech, w porywach do pięciu przychodziło na treningi, więc o czym my mówimy.[…]”
Na chwilę obecną taka odpowiedź mnie satysfakcjonuje (nie wiem jak innych), a o szczegóły zapytam na najbliższym zebraniu, w myśl zasady, że sprawy KK powinny być wyjaśniane w gronie KK.
Dlaczego wytknąłem Ci tę „pomyłkę”? Odpowiedź jest pośrednio … na Twoim blogu.
„ […]. Tak "kibice z KK TUR" to wy zawiedliście. Ostatnio nawet tłumaczyłem to jednemu członkowi zarządu, który uważa się za "głos ludu".[…]”
Odniosłem wrażenie, że zwykli członkowie KK nie powinni polemizować z „Absolutem” w postaci Zarządu, którego to decyzje są jedynie słuszne, który to Zarząd sam organizuje dla nas szaraczków igrzyska w postaci imprezy towarzyskiej, i w ogóle jak coś jest OK. to Zarząd zrobił, a jak jest daleko od OK. to zawiedli kibice, ci zwykli oczywiście.
Krzychu, raz jeszcze proszę nie traktuj tego jak atak , tylko jak koleżeńskie wytknięcie nieścisłości, może nieświadomej, i przypomnienie Tobie, że wszyscy jesteśmy członkami tego samego KK, a Zarząd jest ”tylko”, lub „aż” Naszym przedstawicielem i powinien być jak żona Cezara.
Z partyjnym pozdrowieniem.